Kupiłem mojego Hyundaia Santa Fe Sport z 2017 roku pod koniec września 2023 roku. To był mój drugi Santa Fe z 2017 roku od tego samego dealera. Pierwszy Santa Fe z 2017 roku, za którego podpisałem, zatrzymał się na głównej drodze i był całkowicie martwy drugiego dnia po zakupie, miał poważne problemy elektryczne, gorsze niż tylko naprawa ECM. Ten pierwszy samochód stał u dealera Hyundaia przez ponad miesiąc bez pomocy i naprawy, więc dealer, od którego go dostałem, odkupił go z powrotem i znalazł dla mnie drugiego Santa Fe, z którym obecnie mam problemy.
Mój problem tym razem jest równie poważny! Zużywałem olej w szalonym tempie (prawie pełna kwarta tygodniowo) i zabrałem go do sprawdzenia pod kątem wycieków. Mechanik naprawił część, która mogła przeciekać i powiedział, że wszystko jest w porządku... okazało się, że wcale nie zatrzymało to zużycia oleju i nie miałem już żadnych wycieków, za które mógłbym obwiniać zużycie. Olej był często sprawdzany i często uzupełniany, miałem również więcej wymian oleju niż zalecane w okresie 7 miesięcy z powodu moich obaw. Był dobrze utrzymany.
Może miesiąc po tej naprawie kontrolka silnika migotała gwałtownie podczas jazdy, a moc dramatycznie spadła. Cały pojazd kołysał się na boki i ledwo mógł się utrzymać, prawie zgasł podczas jazdy. Dzięki Bogu udało mi się bezpiecznie dotrzeć do mojego mechanika... po dalszej diagnozie nie miałem kompresji w cylindrze 3, z czym widzę, że wielu innych właścicieli Santa Fe ma problemy. Obecnie jestem 7 miesięcy w 60-miesięcznej pożyczce, a pojazd ma mniej niż 100 000 mil... to NIE powinno się dziać i czuję, że Hyundai świadomie unika wycofywania tych pojazdów ze względu na ich popularność i reputację.
Widziałem, jak inni ludzie publikowali w Internecie informacje o otrzymywaniu bezpłatnych wymian silników poza gwarancją z powodu tych poważnych problemów z bezpieczeństwem i mam nadzieję na to samo. Nie stać mnie na kupno nowego pojazdu i nadal płacenie pożyczki i ubezpieczenia za całkowicie martwego Santa Fe Sport. Hyundai MUSI pomóc ludziom takim jak ja, nie zasługujemy na to, by dała nas firma, której zyski wynoszą ponad 9 miliardów dolarów rocznie... Myślę, że mogą sobie pozwolić na pomoc swoim klientom, którzy kupili ich wadliwe pojazdy. W tej chwili dealer Hyundaia w pobliżu mówi, że przyjrzy się temu i spróbuje sprawdzić pokrycie gwarancyjne, ale cała ta próba zrujnowała moje zaufanie do jakości wykonania Hyundaia, zwłaszcza widząc, jak wiele innych osób miało podobne problemy z silnikiem. Jest to wyraźnie znana wada i powinniśmy mieć przed nią ochronę.